French
manicure jest najbardziej klasycznym zdobieniem, które możemy zobaczyć
na paznokciach. Niezobowiązujący do ubioru, okazji, pory dnia, etc.
Jednak uważam, że urozmaicenie go dodaniem koloru na końcówkę jest
świetnym pomysłem.
Stay inspired,
Załoga PLm!
Próbowałam zrobić, ale nie wyszedł ładnie ;__;
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) Będę musiała się za takie coś zabrać w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w tasiemki do frencza zainwestować, poprzednie już zużyłam :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda taki french :)
OdpowiedzUsuńA ja nie jestem przekonana do kolorowego frencha, zdecydowanie wolę klasycznego :)
OdpowiedzUsuńMalowałam tak ^^ Bardzo ciekawie to wygląda i w kolorze i klasycznie ;-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie gościł u mnie na paznokciach french,więc trzeba będzie to zmienić :)
OdpowiedzUsuńtaki niezwykly french to i ja lubię ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolorowy french ;) Dzięki za przypomnienie, bo dawno już nie miałam ;D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie i oryginalnie. Najbardziej podobają mi się neonowe wersje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odmienności :) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńKonad te bajeranckie wzorki to coś świetnego. Jakimi lakierami to było używane? Ja czasami używam lakierów Morgan Taylor a także lakierów hybrydowych Gelish naprawdę coś rewelacyjnego. Polecam
OdpowiedzUsuńŚwietny na lato.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy przykład, czyli naturalnie + żółty wygląda cudnie, za to reszta to już totalne paskudztwo. Wstyd z takimi paznokciami się pokazać, naprawdę. Połączenia kolorystyczne po całości okropne.
OdpowiedzUsuńDrugi piękny :)
OdpowiedzUsuń*,* Gdzie kupić te tasiemki? Nie mogę akurat tych znaleźć
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że średnio podoba mi się ten trend. Chociaż jest w tym odrobina szaleństwa, ale jeszcze do końca nie jestem przekonana
OdpowiedzUsuń